Czy jeszcze warto kupić O1?

[szkoda]

IMHO wszystko to kwestia ceny...

[Ziomal]

Jak już zdecydujesz się inwestowoać w tą bądź co bądź leciwą konstrukcję.... to tylko w jedynie słuszne wersje: TDI 130KM lub 1.8T.

nie ma już 130PD w ofercie tylko 101PD. Raczej bym się skusił prędzej na skode kolegi karolZ super silnik i wypas. I gwarancja wierzytelnośći przez kolegów z forum

[Paweł T]

z tego co pamiętam, to Mikrus ma do sprzedania ASV z dobrym wyposażeniem, jak mało jeździsz to po co Ci nowe auto,

[szkoda]

z tego co pamiętam, to Mikrus ma do sprzedania ASV z dobrym wyposażeniem

juz nie ma :diabelski_usmiech

[bezduszny]

z tego co pamiętam, to Mikrus ma do sprzedania ASV z dobrym wyposażeniem

juz nie ma :diabelski_usmiech

.... i zapewne teraz kupi też Octavie .... :diabelski_usmiech


Jeżeli chodzi o samochody używane z tzw. pewnych źródeł... to jest sporo osób co mają zadbane auta O1 i chcą sie ich wyzbyć.

Mój znajomy od którego pożyczyłem takową 1.8T AUM 2004 na czas zanim nie znajdę A8... ma ja właśnie do sprzedania.... Warta kupienia.

[Ziomal]

Artooro, po prostu zajrzyj u nas do działu giełda może coś sobie znajdziesz

[Artooro]

rozejrzę się i dziękuję za uwagi - cieszę się, że trochę otworzyliście mi oczy.. poza tym pospiech jest względny, bo dziewczyna może dostanie w Lipcu etat i auto służbowe w firmie, a Octa 2 Elegance TDI pozostanie lekutko bezpańska tzn - będzie leasing do przejęcia ... ale auticzko mniody.. i podatne na wirusa słyszałem

[Ziomal]

i podatne na wirusa słyszałem

jak każdy TDI :diabelski_usmiech

[onyx73]

o2 w wersji clasic z manualem to IMHO to auto jest tak ochydne w srodku, kumpel ma taką sluzbowke cale szczescie ze to 105 k tdi. no kupa straszna jak kupowac to min ambiente w koncu spedzisz w aucie kilka ladnych lat...

[wasyl]

ja również nie brałbym 1,6 jak już rozejrzałbym się za OI ale 130PD lub 1.8 T te same pieniądze a zupełnie inne auta. Dodatkowo wchodząć w skode to dobra inwestycja jako marka trzyma cene.
Odchodząc troche od tematu miałem ostatnio okazje jechać jako pasażer Toyotą Corolla D4D 2003 i Citroenem C3 2004 1,4. Nie zmieniam samochodu na razie, ale mam takie zboczenie że porównuje zawsze jak z komfortem i innymi rzeczami w porównaniu do "leciwej" konstrukcji OI. Muszę przyznać że za każdym razem jestem podbudowany :
1. Toyota ta sama klasa i diesel, po przekręceniu kluczyka rzeczywiście ciszej chodzi w środku miejsca porównywalnie z przodu troche nawet jakby mniej. Po ruszeniu kupa straszna nie chce jechać !!! przy 120km/h hałas jak u mnie przy 150 jedyny plus to wnętrze dość ciekawe i zawiecha też ciszej ...
2. Citroen choć mniejszy zaprojektowany niedawno, ale kompletna załamka silniczek 1,4 żeby tym w miare nadążyć za ruchem warszawskich samochodów wyje i pali jak smok, a największe rozczarowanie to zawiecha, w każdą dziure czy nierówność czuć na kręgosłupie i słuchać stuki. Do tego wszechobecny plastyk i to wszystko za 42 tys :|

Tak więc wydaje mi się Panowie że choć OI jest już jakiś czas na rynku to jeszcze długo się nie zestarzeje

[Golfista]

1. Toyota ta sama klasa i diesel, po przekręceniu kluczyka rzeczywiście ciszej chodzi w środku miejsca porównywalnie z przodu troche nawet jakby mniej. Po ruszeniu kupa straszna nie chce jechać !!! przy 120km/h hałas jak u mnie przy 150 jedyny plus to wnętrze dość ciekawe i zawiecha też ciszej ...

Mam w domu.
Diesel 2.0 90 KM bez IC
Dupa straszna, brak regulacji odsunięcia kierownicy ( wnowej z 2006 już jest) za krótkie fotele i malutki bagaznik.
Z przodu mniej miejsca niż w O1. Jest ciszej i jest lepiej wykonana.


Co do kupna O1 z 1.6 to dałbym sobie spokój.
Poszukaj diesla nawet 2-3 latka.
NP.:

http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C1786897

Zawieszenie proste jak cep.
Duża zamienność części silnikowych z innymi modelami VAG.

Po za tym auto testowe to....... Powiem tyle - OJEJ :P :P :P

[kxp115]

Witam
Ja mam O1 1.6 BFQ i jestem zadowolony, w mieście pali ok 10lit. może się zmiejszy z czasem. Na razie mam przejechane 2000km. W trasie spokojnie można zejść do 6.5 litra. Z tym miejscem to nie ma co panikować. Wożę z tyłu 7-letniego syna i jest OK. Auto jest dosyć ciche, dla mnie wadą jest za twarde zawieszenie ale może dlatego że wcześniej jeździłem MB124 250 D. to był fajny tapczan. Do normalej jazdy polecam nawet z tym silnikiem, jak mu przyciśniesz to też się dobrze zbiera, no ale kosztem paliwa. Co do ceny? Chyba za drogo. Za swoją dałem 52600 + ubezpieczenie 2000zł Wersja Ice + w metaliku. Aha diesla mi oferowali dokładnie 11000zł drożej - no niestety tak jak i w twoim przypadku to był mój górny próg finansowy. Pozdrawiam

[-Piotr-]

dla mnie wadą jest za twarde zawieszenie

no to zaraz się zacznie dyskusja :szeroki_usmiech

Równiez posiadam silnik 1,6 BFQ i jestem zadowolony. Z pewnością nie należe do maruderów na drodze, ale Panowie co chcecie od tego silnika ( 1.6 ) jak posiadacie Octavie z innymi silnikami. ops:

[Highspeed]

Ja też mam 1,6 BFQ i jestem zadowolony. Zamykam się generalnie w 8 litrach na 100km. Fakt że 94% wypowiadających się na forum ma diesle - ale czy to na coś ma wpływać?. Świadomie wziąłem auto na oktany a nie cetany. Poza tym - czasem finansów nie da się oszukać. Może następnym razem wejde w diesla - jak VW zacznie robić CommonRail ;-).
PS. Najbardziej zaś w bezynie cieszył mnie fakt, jak staliśmy obok siebie: 1,9 TDI i 1,6 beznzyna. I jak Lec powtarzał no odpal to swoje auto ... a ono już daawno na chodzie było ... tylko diesel wszystko zagłuszał ;-)))) (Lec - bez urazy - Twoja czeszka jest miodzio ;D)

[paf]

Highspeed, i słuszna postawa - dla każdego wedle potrzeb możliwości i upodobań.
to że pijemy ON na śniadanie zamiast kakao nie znaczy że jesteśmy maniakami diesla :szeroki_usmiech

[szkoda]

jak Lec powtarzał no odpal to swoje auto ... a ono już daawno na chodzie było ...

hehehehhehhehhee, dobre :!: :lol: :kciukgora

[splawik]

No i ja też mam BFQ hehe :twisted: 8-8.5l latem to norma po mieście. W trasie nie zszedłem nigdy poniżej 6.5l ale zawsze szybko było i wszyscy na pokładzie . Jak na miasto to spoko silniczek. W trasie trzeba sie przyzwyczaić troszkę :lol: (no chyba że sie jeździ samemu).

Pozdrawiam użytkowników benzyniaków..... i nie tylko

[Bouli]

Ja tez mam 1.6 BFQ i pogodzilem sie juz z taka moca jaka dysponuje moje Cudo na trasie potrafie zejsc ponizej 6 ale to na spokojnie i max 2 osoby na pokladzie (Warszawa-Olsztyn w 2 osoby 5.6l/100km). Po miescie tez jakos smiga i na stacji potem nie ma jakos tragedii Mam bezynke bo diesel byl troche za drogi. Wolalem czarna perle i pakiet ice niz diesel 90KM. I nie zaluje
Co prawda teraz za taka sama cene (niecale 6 dyszek) mialbym 1.8T, ale coz.... zycie

[eR_]

qrcze jak wy to robicie z tym spalaniem w bezynach, ja mam 5.6 (dislem) i nizej zejsc nie moge. W sumie to wolniej jezdzic nie bede wiec i lepiej nie bedzie.

[kxp115]

Dodam jeszcze o spalaniu. Dziś byłem w Olsztynie, średnie spalanie wg. komputera wyszło 6.1 litra/100 Utrzymywałem średnie tempo 100-120 km/h. To chyba nie jest źle jak na silnik 1.6 Nieźle się wyprzedza na 5 biegu, byłem zaskoczony dobrą elastycznością. Pozdrawiam.

[Jabar1975]

qrcze jak wy to robicie z tym spalaniem w bezynach, ja mam 5.6 (dislem) i nizej zejsc nie moge. W sumie to wolniej jezdzic nie bede wiec i lepiej nie bedzie.

to proste robia tak jak poradzil lekarz jednemu 80 latkowi ktory sie zalil ze juz nie moze a jego rowiesnicy caly czas dobrze sobie radza:
- Tez sie chwalic

[tomekjmopl]

qrcze jak wy to robicie z tym spalaniem w bezynach, ja mam 5.6 (dislem) i nizej zejsc nie moge. W sumie to wolniej jezdzic nie bede wiec i lepiej nie bedzie.

Mi się udało w wakacje wieczorkiem na trasie zejść do poziomu 5.4 l/100km (silniczek jaki mam każdy widzi )

[rezon]

qrcze jak wy to robicie z tym spalaniem w bezynach, ja mam 5.6 (dislem)

jeszcze trochę to się dowiesz, że benzynę niektórzy wylewają co 100km ze zbiornika bo im się nie mieści :lol:
Przy prędkości 100-120 to wyjdzie ok. 6,8-7,2, chyba że trasa to autostrada i zero wyprzedzania, to może ok. 6,5. Normalnie jeżdżę po trasie z prędkością 100-120 i raczej rzadko wychodzi mi poniżej 7,2 reguła to 7,5-7,8. Trochę szybciej to 8,2. Zużycie 5,6 w mieście widziałem tylko raz jak moja żona przyjechała O1 z pracy - czyli jest możliwe, ale u większości kierowców mało prawdopodobne. Ja miałem rekord 6,2, ale wytrzymałem tylko ok. 30km takiej jazdy :diabelski_usmiech

[damian]

to banan sam wychodzi na usta

upssss............ no to mi się skojarzyło :P
ops:

a tak do tematu, to te 48 tys.mnie jakoś by nie ucieszyło, sorki, ale poszukałbym czegoś z drugiej ręki ale naprawdę w full wypasikiem, albo w tym salonie ostro zbijał cenę.

Do samochodu powinno się z przyjemnościa wsiadać a nie z musu....

- świete słowa, a żebys potem nei żałował, abo tego nie ma, albo tego, a mogło by być. Potem będzie za późno. Ja bym szukał czegoś innego.
No i mamy nadzieję że zawitasz ze swoją octi w naszym gronie.

A spójrz na to ogłoszenie http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C1850018

[rezon]

spójrz na to ogłoszenie http://www.otomoto.pl/ind...how&id=C1850018

wg mnie cena interesująca, rocznik 2006 z takim wyposażeniem w salonie pewnie ok. 70kzł, przynajmniej rok temu tyle dałem za swoją kwestia jak z "przejściami". wydaje się, że w salonie za nową O1 2006 dasz niewiele więcej. Mnie przy zakupie O2 udało się urwać wyposażenia za 7% wartości samochodu, czego i tobie życzę.